W 1944 roku w pobliżu miasta Kahla w Turyngii, we wzgórzu Walpersberg rozpoczęto budowę podziemnych zakładów zbrojeniowych REIMAHG, w których planowano umieścić produkcję samolotów Messerschmitt Me 262. Przy wykorzystaniu pracy ponad 10000 robotników przymusowych, jeńców wojennych i więźniów z całej Europy w masywie z piaskowca wydrążono 30 km sztolni, wybudowano naziemne bunkry a na płaskowyżu góry stworzono pas startowy dla samolotów.
Robotników i więźniów wykorzystywanych do drążenia sztolni i produkcji samolotów umieszczono w 40 obozach, które zostały wybudowane wokół Walpersbergu przez nich samych.
W miejscowości Hummelshain w pałacyku myśliwskim oraz części baraków zlokalizowano szpital oraz kostnicę. Ze względu na katastrofalne warunki higieniczne, brak leków i zbyt duże zagęszczenie w salach śmiertelność wśród 1088 pacjentów (w tym 980 obcokrajowców) była bardzo duża. 175 zmarło w szpitalu. Większość z nich - 167 została pochowana przy miejscowym cmentarzu, gdzie obecnie znajduje się małe miejsce pamięci.
Na wydzielonej działce przylegającej do gminnego cmentarza postawiono kamień z tablicą o treści: „Tu spoczywa 167 zmarłych, którzy zmarli za pokój na świecie. 23 obywateli Związku Radzieckiego, 67 Włochów, 29 Belgów, 10 Francuzów, 25 Polaków, 4 Jugosłowian, 6 Holendrów, 1 Hiszpan i 2 nieznane ofiary. Z wdzięczności i przyjaźni pamiętamy o bojownikach z faszyzmem”.
Obok znajduje się tablica upamiętniająca ofiary z Włoch, a wokół stoją (puste) maszty flagowe.
Według dokumentacji archiwalnej jest to miejsce ostatniego spoczynku 27 osób pochodzących z Polski, które zmarły w okresie od lutego do czerwca 1945 roku w Hummelshain.